Petros - kamień czy petra - skała, co wybrać?
Kawę czy herbatę?
Park czy kawiarnię?
Koncert czy domowe słuchanie muzyki?
Prawą czy lewą stronę?
Relację czy rację?
Co i kogo wybrać? Jaki kierunek? Wszystko będzie przecież zmianą.
Czy wybory są potrzebne, a może można od dziś żyć bez nich?
Jak zostać wybranym/wybraną? Jeśli nie głosujesz nie masz prawa głosu… słyszane tysiące razy. Mając wybór możesz wybierać, decydować, zmieniać. Mieć smak bądź niesmak i go poczuć, przetrawić, wybrzmieć. Niedziałanie jest też możliwe. Ty wybierasz.
Z wyborami zdobywamy doświadczenie, uczymy się, rozwijamy. Wybierając dajemy sobie prawo na uznanie siebie za autorytet i wtedy nie szukamy na zewnątrz potwierdzenia, że to, co wybraliśmy jest dobre. Zawsze jest, bo to nasza decyzja. Jeśli wybieramy kogoś, do naszego życia, to też odpowiedzialność. Próba zaufania, próba dania szansy i zostawienia przestrzeni do działania.
Czy w wyborach można się pomylić? Można. Nie ma świata bez błędów i potknięć, tylko tak możemy się nauczyć, powtarzając swoje wybory i dokonując je z nowymi informacjami, z nowymi umiejętnościami, wybierając na nowo.
Jeśli nie wybierasz, nie próbujesz, coś cię omija. Jednak. Jeśli już masz świadomość, że uczyć się to znaczy wybierać i działać, to ruchem jest wybór. Zrozumieć siebie i świat, to nauczyć się świadomie poruszać, w swoich wyborach.
Komentarze
Prześlij komentarz