Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2020

Pokój numer 2 - przebudzenie

Kobieta otworzyła okno, wypuściła po nocy gęstej od objęć: dotyk, pocałunki, westchnienia. Tak stał się kolejny środowy poranek. Uporządkowany był mężczyzny łazienkowymi rytuałami, pachnącymi goździkami i szybko upływającym rano czasem. Kobieta nie pamiętała zapachu kawy, przepadł w pośpiechu mycia głowy. Za oknem spojrzeniem dotknęła rozgniewanej jesieni. Porozrzucanymi liśćmi pokazywała swoje ukryte oburzenie. W kuchni sufit zmókł od ulewy, beczącej od trzech dni słoty, która dawała się we znaki. Został za to, z Kobietą tylko zapach i dotyk Mężczyzny. Czerwona broda i jakaś taka kotłowanina wspomnień upchanych w szybko czesane rano włosy. Kobieta zaczynała już tęsknić za Mężczyzną, za ich oddychaniem razem, za głosem docierającym prosto pod skórę, za ciepłem i ruchem. Za mokrymi uszami i włosami. Za wilgotnymi udami i gaszeniem w nocy światła. W przedziale czasu, w godzinach ich wspólnego mieszkania przyglądała się Mężczyźnie. Oglądała jak w teatrze, kiedy szybko wkłada na stopy nies