Przejdź do głównej zawartości

Przytulić Kota?


Kiedy siedzisz tak sam, przycupnięty na parapecie dnia i patrzysz na morze marzeń, to wołam Cię, przyjdź siądź na kolana, a jeśli to za blisko, to może przynajmniej daj się pogłaskać. Powiedziała Królowa do Kota. 

Wiesz Kocie, nie jesteś za wszystko odpowiedzialny, a to co czujesz to jest realne. Każdy Kot tak ma, każda Królowa też tak ma. To przeżywanie, tak kocie jest, tak ludzkie jest. Ale też jest jak mgła. Kiedy dopada Cię ten stan przypomnij sobie jakieś ciepłe Twemu sercu chwile. Wtedy wszystko co ciężkie rozproszy się. Jakieś szaleństwa na dachach wyobraźni, nieprzespane noce i bieganie nago po świecie. Takie dziecięce, kocięce igraszki. My się nie starzejemy tam w środku, pod futrem i skórą jest to coś co nas uskrzydla, to co pozwala lekko i z wyobraźnią żyć.

Królowa wyciągnęła rękę do swojego Kota przez czas i dotknęła jego ciepłej głowy, jest dobrze Kocie, świat jest piękny, a chwile smutku i zadumy są po to abyśmy wiedzieli, jak smakuje sól i jak się kicha kiedy czuje się w powietrzu pieprz. Pamiętaj miłość nie umiera, jeśli ktoś raz kocha to wasza wieź będzie już pomiędzy wami. Taka cienka nitka szczęścia teraz pulsuje w Tobie, zamknij oczy i sprawdź.
fot. Maya Rostkowska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

moTYLE wrażeń

- Poruszyłem coś w sobie. W klatce piersiowej, tuż nad przeponą.  Serce? - MoTYLE wrażeń... - Aha, masz łąkę w sobie? - Raczej kamieniołom... dużo pracy z rozbijaniem skał. - Widziałam dziś słońce nad kamieniołomem i latające MoTYLE wrażeń. - Widziałaś? Aha, czyli wiesz jak wygląda mój pejzaż... - O tak, trochę księżycowy... Wystające z trawy skały i taka kojąca cisza. - I jak Ci teraz? - Boli w klatce, za mostkiem, w sercu coś puściło, uskrzydliło się. Napuchło. Powiększyło. Rozleciało i odleciało. Poukładam sobie to teraz, ułoży mi się to w nową całość. - Przytulić Cię? Mogę tylko tyle... -MoTYLE, Tak!

Dialog z dotykiem

Ty mnie całujesz słowami. Kaszmirem z ciepłego reagowania. A ja na ustach czuję ich wyjątkowo ważny i ufny smak.  Te czerwone słowa na S jak Serce i Stach, są jak brudzące jagody, zaś zdania krótkie, przerywane przecinkami, są jak zatrzymany na chwilę oddech i mają fioletowy kolor i lekko słodki smak.  Zdania długie, pełne, gibkie, są jak zielony groszek i ziarenka pieprzu. Przerwy pomiędzy linijkami są jak westchnienia i jeszcze jest słowo na dobranoc, jest ono w kolorze indygo i trwa, wybrzmiewając długo, długo poprzez noc.  Kiedy rozczesujesz poranek słowem - dzień dobry, napisanym bulgotem kawy, złotą kredką, kreśląc kontur ust, delektuje się kolorem umbry i smaku gorzkiego dnia, co jednak potem słodkim wydaje się dniem.

Erotyk z ciastem

Słodko – wytrawny, czerwcowy wieczór. Powietrze wypełnione zapachem, grzanego białego wina i obrazem czerwonych pręcików szafranu pływających po tafli alkoholu obok grubiańsko pokrojonych plastrów pomarańczy. Chłód wdzierający się przez pośladki siedzące na metalowym krześle. Niewygoda i poczucie braku ciepłego koca bądź poduszki. Doznania budzące dyskomfort. Rodzące się poznanie, pulsujące w dole brzucha i w rozgrzewających się dłoniach. Przyśpieszony oddech od doznań płynących z podniebienia, słodko-wytrawny smak … jak to było… na wierzchu skóra z brzoskwiniowej polewy, a na niej prażone orzechy nerkowca, wnętrze, miękki i delikatny w smaku ser, a na spodzie, chrupiąca kruszonka o kolorze wypieczonego chleba…? Zobaczył jej zgrabny, kształtny kark. Biała, jedwabna koszula, przelewała się przez jasne jeszcze nieopalone słońcem ramiona i luźno opadała na plecy, dając poczucie luzu i lekkiej ekstrawagancji. Zawiązany na plecach w tali, czarny pasek fartucha nie pozwalał,...